Zobacz jak niszczeją ED74
- Napisał Krzysztof Rytel
- 19 komentarzy
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę

Przedstawiamy najnowsze zdjęcia niszczejących, kupionych za unijne pieniądze, składów ED74 w bazie PKP Intercity Kraków Bieżanów. Stan na 26 kwietnia.
Wczoraj pisaliśmy o złożeniu przez CZT zawiadomienia do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez byłego prezesa PKP Intercity. Przestępstwo miało polegać na zaniechaniu napraw taboru w wymaganej skali - wydatki na remonty zostały ograniczone o połowę w porównaniu do poprzedniego zarządu. Doprowadziło to do konieczności wynajmu w 2015 r. taboru obcego za kwotę min. 6,5 mln zł (tylko za lokomotywy), którą uważamy za straty spółki, wynikające z tego zaniechania.
Dzisiaj przedstawiamy obecny stan sześciu pojazdów ED74, znajdujących się w bazie spółki w Krakowie Bieżanowie. Przypomnijmy, o braku wykonania koniecznych przeglądów poziomu P4 tych pojazdów spółka zadecydowała w 2014 r. za rządów prezesa Marcina Celejewskiego. W połowie tamtego roku nie udał się pierwszy przetarg na wykonanie przeglądów 8 tych pojazdów, ponieważ zaoferowana przez jedynego wykonawcę kwota nieznacznie przekroczyła sumę przeznaczoną przez spółkę. Na jesieni przetarg powtórzono i tym razem oferta wykonawcy mieściła się już w kwocie przeznaczonej przez PKP Intercity. Jednak spółka nie podpisała umowy z wykonawcą aż do momentu wygaśnięcia terminu związania ofertą (mimo jego jednokrotnego przedłużenia przez oferenta) - bez podania żadnych przyczyn.
11 pojazdów typu ED74 zostało wyprodukowanych w roku 2007 przez bydgoską Pesę dla spółki PKP Przewozy Regionalne z projektu finansowanego ze środków unijnych. Trzy dalsze sztuki z uzupełniającego zlecenia, możliwego dzięki oszczędnościom przetargowym, zostały dostarczone latem 2008 roku. Już w grudniu tamtego roku wszystkie 14 pojazdów zostało przekazanych spółce PKP Intercity wraz z przejęciem przez nią obsługi wszystkich połączeń międzywojewódzkich w kraju.
ED74-006
Przegub pokrywa się mchem
Jak nie mech to rdza
ED74-004
Coś się odgina
Od lewej: ED74-009, ED74-011, ED74-003
Rdzewiejący sprzęg ED74-009, w tle kot Garfield na ED74-004
ED74-004 - dekoracje pierwsza klasa
klapka odpada
Blacha się odgina
Galeria sztuki (?) robi się oraz bogatsza (od dołu: ED74-011, ED74-009, ED74-004, ED74-007)
W czasie naszej wizyty i dość dokładnego obejścia niemal wszystkich pojazdów nikt się nami nie zainteresował. Jak widać nikt też zapewne nie interesuje się osobami przychodzącymi tu w innych celach.
Biuro prasowe PKP Intercity przesłało nam następujący komentarz:
Dziś PKP Intercity dysponuje najnowocześniejszą bazą taboru pasażerskiego w kraju. Dzięki zakrojonemu na szeroką skalę programowi odnowy zasobów taborowych, większość pociągów jest nowa i zmodernizowana. Wspomniany program w ostatnich 3 latach pochłonął środki w wysokości 5,5mld zł. Dzięki niemu pasażerowie PKP Intercity korzystają z 60 nowoczesnych (nowych) składów EZT, 260 wagonów konwencjonalnych oraz 30 lokomotyw.
PKP Intercity jest również wiodącym zleceniodawcą prac modernizacyjnych i naprawczych w obszarze pasażerskiego taboru kolejowego. Tylko w zeszłym, 2015 roku, na naprawy już posiadanego taboru przewoźnik wydał ponad 100 mln zł. Wszystkie środki trafiły do polskich zakładów naprawczych. W bieżącym roku zaplanowano naprawy na kwotę ponad 300 mln zł. W ostatnich 3 latach PKP Intercity wydało ponad 18 mln zł na naprawy jednostek ED74. Dzięki temu 7 pociągów kursuje jako pociągi TLK, np. do Krakowa, Terespola czy Łodzi.
Spółka podjęła również decyzję o docelowej sprzedaży tego typu pociągów. Ze względu na rosnące zainteresowanie naszą ofertą ze strony pasażerów, dziś składy nie spełniają zarówno naszych oczekiwań (zbyt mała liczba miejsc na pokładzie, jedynie 200), jak i oczekiwań naszych klientów (niewystarczający standard w obszarze komfortu, np. w porównaniu ze składam PesaDART czy FLIRT3, które oferują wygodniejsze fotele, doskonalsze wyciszenie czy lepszy system informacji). Zainteresowanie zakupem pociągów wyrazili przewoźnicy regionalni. Szacujemy, że proces sprzedaży zakończy się za ok 2 lata. Równocześnie w tym okresie zasoby przewoźnika uzupełnione zostaną o kolejne nowoczesne jednostki taboru. Wydanych zostanie ponad 1 mld zł na zakup nowych i modernizację już posiadanych zasobów.
Nasz komentarz do powyższego stanowiska PKP Intercity zamieściliśmy tutaj.
Artykuły powiązane
Najnowsze od Krzysztof Rytel
19 komentarzy
-
To się nazywa niegospodarność i jest karalne.
-
puścić je na trasę kraków-częstochowa często jeżdżę rozklekotanymi kiblami, byłbym zadowolony jeżdżąc chociaż Newagiem 14WE
-
ucinać ręce przy samej dupie tym, przez które te pociągi nie jeżdżą i tym graficiarzom. Takie ładne pociągi a ludzie jeżdżą rozklekotanymi kiblami!!!
-
A gdzie się podzieli się zajebiści Soliści?
-
To jest Sraków właśnie. Podłe miejsce.
-
Iże żadna k.....nie pójdzie za to siedzieć.
-
Dokładnie. Sprzedadzą po 4 latach od odstawienia w krzaki. Ciekawe czy będzie wtedy jeszcze co sprzedawać? I kto miałby to kupić? Koleje Dolnośląskie były zainteresowane rok temu, ale wtedy IC nie chciało sprzedać. Więc KD kupiły nowe i teraz już ich nie potrzebują. Są fundusze unijne i każdy będzie wolał nowe kupić, chyba, żeby miał nóż na gardle. Ale dlaczego miałby mieć? Powtórki ze Śląska 2012 chyba nikt nie będzie robił.
-
Mówienie, że my to sprzedajemy, więc sobie niszczeje jest totalną kompromitacją biura i całej spółeczki.
Jeśli mam samochód/dom/rower i chcę to sprzedać, to chucham, dmucham, pucuję, odświeżam, aby wyglądało jak nowe i żeby uzyskać najkorzystniejszą cenę. Żeby jak klient to zobaczy, to żeby myślał, że to jest ekstra nowe.
A IC odstawia w krzaki, aby wyglądało jak totalny złom i za to chce uzyskać najlepszą cenę. Mistrzostwo świata. -
Od momentu kupienia ED74 jeździły na Warszawa - Łódź w podwójnej trakcji. Podobnie jak na WKD jeżdżą od dziesięcioleci pociągi w podwójnej trakcji i wszyscy uważają to za normalne, wręcz w tych nowych połowa sama nie jest w stanie jeździć poza manewrami. Więc teraz nagle doszukiwanie się, że koniecznie koniecznie ED74 muszą jeździć samodzielnie, a przecież 200 miejsc to za mało jest żałosne. I przecież nikt nie zastanawia się, czy odstawić w krzaki nowe FLIRTY i w zamian za to uruchomić ED74 (porównanie że we FLIRTACH jest trochę lepszy system informacji pasażerskiej to chyba sugeruje). Chodzi o to, że ED74 mogłyby jeździć zamiast 40 letnich mechpomów oraz zamiast wypożyczonych za grube pieniądze wagonów czeskich. Tak więc w tym biurze prasowym albo nie umieją czytać, albo myśleć, albo celowo piszą od rzeczy.
-
Jestem w stanie zrozumieć, że coś takiego stoi i nie jest używane, bo na ten moment nie ma potrzeby. Ale dlaczego nikt tego nie pilnuje i nie serwisuje/konserwuje.
Po takiej przerwie, się okaże, że żeby przywrócić te pociągi do 'życia' potrzeba będzie dużo większych nakładów finansowych, niż wtedy kiedy by się je serwisowało i dbało o nie na bieżąco - mimo, że nie są używane.